wtorek, 6 marca 2018

Koala

Cześć!
Na ostatnią chwilę zdążyłam zrobić pracę na wyzwanie art-piaskownicy - Australia.


Zrobiłam misia Koalę 😊
Darzę ogromną sympatią te zwierzęta, które nie tylko są urocze, ale także nie próbują zjeść ludzi. Bardzo podoba mi się ich tryb życia, gdybym mogła to też bym tylko jadła i spała, no i może trochę zajęła się robótkami. Koale potrafią na sam sen przeznaczyć 20 godzin na dobę, resztę czasu szukają

niedziela, 4 marca 2018

Poduszka

Cześć!
Dzisiaj zrobiona przeze mnie poducha a właściwie powleczenie na poduszkę.


To moja druga praca na wyzwanie skandynawskie w art-piaskownicy, pierwszą znajdziecie o tutaj, tak mnie zainspirował ten temat, że mam całą masę pomysłów. Ponieważ w tym stylu dominuje wystrój wnętrz to znów zrobiłam coś do domku, do wystroju. Tym razem inspiracja połączyła się z moją miłością do obręczy. Osoby, które miały okazję być na pasartowo- koralikowym spotkaniu w Poznaniu, widziały jak poduszka zaczęła powstawać. W celu jej zrobienia zakupiłam włóczkę w szaro-białym kolorze ale okazało się, że będzie jej za mało, więc moja mama w swoich zasobach wyszperała identyczną tylko w innych kolorach. Połączyłam więc trzy kolory wełenki i przyznam, że

piątek, 23 lutego 2018

Obraz w stylu skandynawskim

Cześć Wam!
Kilka dni temu w art piaskownicy pojawiło się nowe wyzwanie, które bardzo mnie zmotywowało do pracy. Pojawiło się kilka pomysłów na nową twórczość i część z nich na pewno spróbuję zrobić - zobaczymy tylko jak wyjdę z czasem. 😊
Wyzwanie, o którym mowa jest wyzwaniem z kategorii style, a konkretnie chodzi o styl skandynawski, który jest raczej dominujący w wystroju wnętrz. Kolorystyka jasna, pastelowa ożywiona niewielkim dodatkiem kolorowych akcentów. Chodzi o to żeby było jasno ale także przytulnie, no i nie można zapomnieć o naturalnych materiałach.


Te wytyczne sprawiły, że w mojej głowie pojawiła się wizja zrobienia obrazu, i nie chciała sobie pójść.  Próbowałam ją przepędzić, bo przecież w życiu nie robiłam obrazu  ale się nie dała 😄
Przeszukałam przydasie i znalazłam piękny gruby filc, w kremowym kolorze, który dostałam niedawno od Zębianki, w oczy rzuciło mi się też całe pudło wełny czesankowej. No więc, sobie obraz wyfilcowałam, a poszukując inspiracji na takowy zauważyłam, że w tym stylu królują raczej "mazaje" i proste, minimalistyczne obrazki. Ja postawiłam na prosty widoczek i jak na mój pierwszy

Nowa kolekcja od Lemoncraft

Cześć!
W pewnym cudnym miejscu, znalazłam kolekcję papierków, w których się wprost zakochałam :)
Kolekcja "nie zapomni mnie", nowa, ulepszona i cudowna.


Szczegóły o kolekcji i candy trwa na blogu, o tutaj.
Jeśli jesteście ciekawi koniecznie zajrzyjcie.

środa, 21 lutego 2018

Kobaltowy komplet - czapka i komin

Cześć!
Jak doskonale wiecie, wciągnęło mnie totalnie w robótki na obręczach dziewiarskich. Zdecydowanie jest to coś co pokochałam i obawiam się, że niedługo skończę z całkiem potężną kolekcją czapek i szali 😊


Moja ostatnia czapka, dokładnie ta -klik, fajnie się nosi, ale muszę przyznać, że wolę na sobie ciemniejsze kolory. Dlatego też już jakiś czas temu zamówiłam w pasarcie włóczkę, w cudownym kobaltowym kolorze, włóczka firmy YarnArt, dokładniej Alpine alpaca.  Z jednego motka udało mi się stworzyć czapkę i komin, które widzicie na zdjęciach. Muszę przyznać, że fantastycznie się je nosi, a ostatnio zamówiłam dodatkowy motek i mam w planach dorobić jeszcze szal, na większe

czwartek, 15 lutego 2018

Wymianka zimowa

Cześć! 
Ostatnio zapisałam się na wymiankę zimową do Kasi, dzięki ogromne za zorganizowanie takiej wspaniałej wymianki, no i dzisiaj możecie zobaczyć jej finał.  Uwielbiam robić prezenty(dostawać zresztą też), więc byłam szczęśliwa mogąc się zapisać. Ja wysyłałam paczuszkę do Julii z bloga Różowy świat Julki, wymianka miała być w zimowym klimacie więc jest troszkę mroźnie :) 


Całkiem dużo dzisiaj zdjęć ale mam nadzieję, że dotrwacie do końca :) 
Oto moja paczuszka, czyli jakiś upominek, przydasie, kartka, coś do picia i słodkiego. U mnie jest to notesik z bałwankiem widoczny na zdjęciu poniżej, brelok do torebki bądź kluczy, w zimowych

poniedziałek, 5 lutego 2018

Zegarek i naprawiona bransoletka

Cześć!
Jakiś czas temu kupiłam taki oto zegarek jak na poniższym zdjęciu.


Kupiłam go za zawrotną sumę 2 złotych w lumpeksie. Zegarek nie chodził i miał rozwaloną bransoletkę, ale tak mi się spodobał, że postanowiłam zaryzykować kupno. Urzekł mnie ten blask kryształków a jak przystało na rękodzielnika, nie mogła mnie odstraszyć popsuta bransoletka. Na szczęście okazało się, że zegarek działa, zwyczajnie bateria była do wymiany, a pasek, to przecież tylko pasek. Spodobały mi się kolorystycznie kryształki z popsutej bransoletki, ale nie miałam takich

środa, 31 stycznia 2018

Bransoletki z jadeitu i sodalitu oraz wygrana paczka niespodzianka

Cześć! 
Trochę mnie ostatnio nie było, ani tutaj ani u Was, za co przepraszam i obiecuję nadrobić zaległości. 😊 Zostały jeszcze trzy egzaminy i wreszcie koniec sesji, zaczynamy kolejny semestr, przez co będę miała więcej czasu żeby w Was bywać.


Dzisiaj paczka niespodzianka za udział w wyzwaniu, oraz dwie bransoletki, które zagubiły się z zeszłego roku i jeszcze nie zostały opublikowane, więc wrzucam je teraz. Pierwsza powstała przy tworzeniu bransoletki żółto-szarej - o tej, zamarzyła mi się taka w innej kolorystyce więc zrobiłam

poniedziałek, 22 stycznia 2018

Czapka na lodowe pustkowie

Cześć!
Zrobiło się ostatnio u nas trochę mroźno i w końcu spadł śnieg! Jedni się cieszą, inni nie bardzo, ale ja mam powód do radości, mogę przetestować moją nową czapkę na mrozach. No bo wiecie, szykowałam się na wyprawę w pewne bardzo zimne miejsce i musiałam sobie zrobić cieplutką czapkę, żeby w głowę zimno nie było. 


Art-piaskownica wystosowała otwarte zaproszenie w podróż, na lodowe pustkowie jakim jest Antarktyda. Uczciwie ostrzegli, że jest to miejsce o ekstremalnie niskich temperaturach i straszliwym wietrze, więc już przygotowana i ciepło odziana zgłaszam się do podróży. Na wyzwanie zrobiłam czapkę na obręczy dziewiarskiej, mojej nowej miłości 😄 Kupiłam wełenkę w kremowym kolorze i

wtorek, 16 stycznia 2018

Trybiki i naszyjnik steampunk

Cześć!
Dzisiaj będzie szybciutko, bo jestem zakopana pod toną prac do zrobienia i materiałów do wyuczenia. Niestety sesja nie jest urocza i przytulaśna ale trzeba ją przeżyć 😖


No więc dziś kolejny naszyjnik w stylu steampunk, czyli trybiki, koła zębate i kolor rdzy. Jest to mój drugi naszyjnik w tym stylu, pierwszego - jeśli go nie widzieliście, zobaczycie go tutaj. Ten naszyjnik również zgłaszam do wyzwania w szufladzie - retro steampunk. Więcej zdjęć oraz banerek zabawy