Cześć Wam!
Kilka dni temu w art piaskownicy pojawiło się nowe wyzwanie, które bardzo mnie zmotywowało do pracy. Pojawiło się kilka pomysłów na nową twórczość i część z nich na pewno spróbuję zrobić - zobaczymy tylko jak wyjdę z czasem. 😊
Wyzwanie, o którym mowa jest wyzwaniem z kategorii style, a konkretnie chodzi o styl skandynawski, który jest raczej dominujący w wystroju wnętrz. Kolorystyka jasna, pastelowa ożywiona niewielkim dodatkiem kolorowych akcentów. Chodzi o to żeby było jasno ale także przytulnie, no i nie można zapomnieć o naturalnych materiałach.
Te wytyczne sprawiły, że w mojej głowie pojawiła się wizja zrobienia obrazu, i nie chciała sobie pójść. Próbowałam ją przepędzić, bo przecież w życiu nie robiłam obrazu ale się nie dała 😄
Przeszukałam przydasie i znalazłam piękny gruby filc, w kremowym kolorze, który dostałam niedawno od Zębianki, w oczy rzuciło mi się też całe pudło wełny czesankowej. No więc, sobie obraz wyfilcowałam, a poszukując inspiracji na takowy zauważyłam, że w tym stylu królują raczej "mazaje" i proste, minimalistyczne obrazki. Ja postawiłam na prosty widoczek i jak na mój pierwszy
piątek, 23 lutego 2018
Nowa kolekcja od Lemoncraft
Cześć!
W pewnym cudnym miejscu, znalazłam kolekcję papierków, w których się wprost zakochałam :)
Kolekcja "nie zapomni mnie", nowa, ulepszona i cudowna.
Szczegóły o kolekcji i candy trwa na blogu, o tutaj.
Jeśli jesteście ciekawi koniecznie zajrzyjcie.
W pewnym cudnym miejscu, znalazłam kolekcję papierków, w których się wprost zakochałam :)
Kolekcja "nie zapomni mnie", nowa, ulepszona i cudowna.
Jeśli jesteście ciekawi koniecznie zajrzyjcie.
środa, 21 lutego 2018
Kobaltowy komplet - czapka i komin
Cześć!
Jak doskonale wiecie, wciągnęło mnie totalnie w robótki na obręczach dziewiarskich. Zdecydowanie jest to coś co pokochałam i obawiam się, że niedługo skończę z całkiem potężną kolekcją czapek i szali 😊
Jak doskonale wiecie, wciągnęło mnie totalnie w robótki na obręczach dziewiarskich. Zdecydowanie jest to coś co pokochałam i obawiam się, że niedługo skończę z całkiem potężną kolekcją czapek i szali 😊
Moja ostatnia czapka, dokładnie ta -klik, fajnie się nosi, ale muszę przyznać, że wolę na sobie ciemniejsze kolory. Dlatego też już jakiś czas temu zamówiłam w pasarcie włóczkę, w cudownym kobaltowym kolorze, włóczka firmy YarnArt, dokładniej Alpine alpaca. Z jednego motka udało mi się stworzyć czapkę i komin, które widzicie na zdjęciach. Muszę przyznać, że fantastycznie się je nosi, a ostatnio zamówiłam dodatkowy motek i mam w planach dorobić jeszcze szal, na większe
czwartek, 15 lutego 2018
Wymianka zimowa
Cześć!
Ostatnio zapisałam się na wymiankę zimową do Kasi, dzięki ogromne za zorganizowanie takiej wspaniałej wymianki, no i dzisiaj możecie zobaczyć jej finał. Uwielbiam robić prezenty(dostawać zresztą też), więc byłam szczęśliwa mogąc się zapisać. Ja wysyłałam paczuszkę do Julii z bloga Różowy świat Julki, wymianka miała być w zimowym klimacie więc jest troszkę mroźnie :)
Całkiem dużo dzisiaj zdjęć ale mam nadzieję, że dotrwacie do końca :)
Oto moja paczuszka, czyli jakiś upominek, przydasie, kartka, coś do picia i słodkiego. U mnie jest to notesik z bałwankiem widoczny na zdjęciu poniżej, brelok do torebki bądź kluczy, w zimowych
poniedziałek, 5 lutego 2018
Zegarek i naprawiona bransoletka
Cześć!
Jakiś czas temu kupiłam taki oto zegarek jak na poniższym zdjęciu.
Kupiłam go za zawrotną sumę 2 złotych w lumpeksie. Zegarek nie chodził i miał rozwaloną bransoletkę, ale tak mi się spodobał, że postanowiłam zaryzykować kupno. Urzekł mnie ten blask kryształków a jak przystało na rękodzielnika, nie mogła mnie odstraszyć popsuta bransoletka. Na szczęście okazało się, że zegarek działa, zwyczajnie bateria była do wymiany, a pasek, to przecież tylko pasek. Spodobały mi się kolorystycznie kryształki z popsutej bransoletki, ale nie miałam takich
Jakiś czas temu kupiłam taki oto zegarek jak na poniższym zdjęciu.
Kupiłam go za zawrotną sumę 2 złotych w lumpeksie. Zegarek nie chodził i miał rozwaloną bransoletkę, ale tak mi się spodobał, że postanowiłam zaryzykować kupno. Urzekł mnie ten blask kryształków a jak przystało na rękodzielnika, nie mogła mnie odstraszyć popsuta bransoletka. Na szczęście okazało się, że zegarek działa, zwyczajnie bateria była do wymiany, a pasek, to przecież tylko pasek. Spodobały mi się kolorystycznie kryształki z popsutej bransoletki, ale nie miałam takich
Subskrybuj:
Posty (Atom)