sobota, 30 września 2017

Tytka i inne na Craft Party

Cześć!
Dzisiaj miałam okazję wybrać się na Ogólnopolskie Craft Party w Poznaniu i muszę przyznać, że pokochałam tą imprezę i pomimo, że dopiero się skończyła to ja już tęsknię, a następne spotkanie dopiero za rok, ale może to dobrze - na pewno popiera to mój(już pusty) portfel.
Były konkursy i zabawy, razem z moją mamą brałyśmy udział w wymianie tytek - upominków w papierowych torebkach, które miały być zrobione przez nas własnoręcznie, jak na rękodzielników przystało. W tym roku miała to być tytka, notes i coś słodkiego, potem następowała wymiana losowa naszych paczek. 


Za pracami związanymi z wycinaniem i tworzeniem kartek jakoś nigdy nie przepadałam, ale udało mi się zrobić notes(zdjęcie powyżej) z łapaczem snów na granatowym tle oraz tytkę z granatową koronką i kryształkami. Jestem z siebie bardzo zadowolona bo nie sądziłam, że będę w stanie zrobić

piątek, 22 września 2017

Bransoletka w czerwieni i czerni

Cześć!
Będzie krótko, bo idę dzisiaj z koleżanką na festiwal kryminału Granda  w Poznaniu.
Ach te wyjścia, ale chciałam jeszcze wstawić moją nową i pierwszą bransoletkę z siateczki, jakoś nie mogłam się do nich przekonać ale po zrobieniu tej już widzę ich urok 😊


Moją bransoletkę wypełniłam czarno-czerwonymi kryształkami kupionymi u Koralianek, gdzie udało mi się je znaleźć w przecenie, a ponieważ więcej było w nich czerni, dodałam kilka pięknie błyszczących czerwienią toho dla wyrazistszego efektu. Siateczkę i wklejki kupiłam jakiś czas temu w Pasarcie, mam do wykorzystania jeszcze siateczki granatowe i już wiem, że na pewno z nich

piątek, 15 września 2017

Róże dla tancerki Tanga

Cześć!
Dzisiaj mam dla Was coś w gorącym kolorze czerwieni z dodatkiem złota - róże dla tancerki Tanga.

W szufladzie niedawno pojawiło się wyzwanie gościnnej projektantki TakaYa, która wybrała temat wspaniałego tańca towarzyskiego jakim jest Tango. Ruch, zmysłowość, czerwień i czerń - tak postrzegany jest ten taniec i nie bez powodu, z pewnością stanowi świetną inspirację i cieszę się, że trafiło akurat na tak fascynujący temat, dający pole do popisu.


Dogłębnie się namyślając postanowiłam zrobić kolczyki wkrętki, tak aby nie przeszkadzały w tańcu i wykonaniu wielu skomplikowanych figur. Z wstążki zrobiłam różyczki i umieściłam je na złotej

czwartek, 14 września 2017

Naszyjnik z sercem

Cześć!
Mam kilka nowości do pokazania ale niestety pogoda mi trochę pokrzyżowała plany na zdjęcia więc musicie się zadowolić naszyjnikiem, który zrobiłam jakiś czas temu. Tak to już u mnie jest, że często pogoda postanawia się ze mną pobawić, jak coś robię to często jest pięknie i słonecznie ale jak się biorę za zdjęcia to nagle zaczyna padać, wiać albo się chmurzyć. Muszę się nauczyć robić zdjęcia w deszczu 😄
Tylko nie wszystkiego się da takie zrobić.


Naszyjnik pozostawiłam w prostej formie czyli rzemień i serce - jeśli się nie mylę z drewna kokosowego, kupiłam je w Koraliankach już kilka tygodni temu, więc mam nadzieję, że dobrze zapamiętałam z czego ono jest.  Zauroczyło mnie od razu i kupiłam jedno na próbę, chciałam zrobić coś innego ale ostatnio bardzo sobie cenię prostotę w biżuterii. Zdjęcia jak zapewne pamiętacie powstawały w sesji razem z niebieskim naszyjnikiem, morską bransoletką z żółwikiem, plecioną

poniedziałek, 4 września 2017

Wilczy Strażnik

Cześć!
Szybkie pytanie...
Kto z Was lubi wilki?
Ja muszę przyznać, że jestem nimi zafascynowana. Są to wspaniałe stworzenia, które od wieków wzbudzały strach wśród ludzi, np. takie "upiorne" wilcze wycie słyszane późnym wieczorem - wywołuje ciarki, co nie?
A czy wiecie, że wilcze wycie jest zaraźliwe? Tak jak ludzkie ziewanie, w stadzie, kiedy jeden wilk zaczyna wyć udziela się to także innym osobnikom.


Jest też coś co łączy mnie i wilki, zarówno ja, jak i one, jesteśmy aktywni o zmierzchu i świcie czyli wtedy kiedy inni śpią. 😄 Wilki właśnie w tym czasie najchętniej się bawią czy ruszają na wędrówki.
Nie powiem, ja również wolę nocną porę, no wiecie, spokój, cisza i wspaniałe niebo do podziwiania.

Każdy wilk w watasze ma też swoją rolę do odegrania, niektóre osobniki wypatrują niebezpieczeństwa, poszukują tropów a inne polują, małymi wilczkami opiekuje się zaś całe stado.

Ostatnio znów zabrałam się do moich kolorowanek i znalazłam takiego wilczka z motywem łapacza snów. Bardzo mi się spodobał i po jego pokolorowaniu myślałam o wsadzeniu go w ramkę ale mnie

piątek, 1 września 2017

Poznaje się tylko to co się oswoi

Cześć!
Ostatnio wyszłam sobie do lasu na spacer z dwoma liskami, pooddychaliśmy świeżym powietrzem, znaleźliśmy kilka szyszek i spędzaliśmy miło czas.
To ile się z tym liskami namęczyłam - szkoda gadać, w sumie robiłam do nich ze trzy projekty, dwa nawet zaczęłam ale ostatecznie wcale mi tam te liski nie pasowały.


Oczywiście koniec końców miało być jakoś tak a wyszło jeszcze inaczej. Nie jestem do końca z siebie zadowolona, bo miało być to coś bardziej skomplikowanego, a znowu poszłam trochę w prostotę. No ale co się odwlecze...
Ostatecznie mam jeszcze kilka takich lisków, więc jak już wymyślę jak wpasować to w moją pierwotną wizję to zrobię jeszcze jeden. Liski te zdecydowanie skradły moje serducho i od razu skojarzyły mi się z "Małym Księciem", którego bardzo lubię i mimo upływu lat całkiem dobrze