Hej Wam!
Ostatnio czasu mi brakuje więc prawie się tutaj nie pojawiam, szkoda mi bardzo, ale będzie tak do połowy lutego, egzaminy trwają, a semestr trzeba zdać. Tak więc niewiele u mnie teraz powstaje, ostatnio więcej też siedziałam w czapkach na obręczach dziewiarskich niż koralikach, zapewne to wina zimy. Dzisiaj chwalę się czapkami dziecięcymi zrobionymi z wełny przywiezionej z Niemiec, niebieska i różowa, obie bardziej dziewczęce, ale zdjęcie zrobione na jedynym modelu jakiego miałam czyli moim siostrzeńcu, lat dwa. Wzór testowałam po raz pierwszy i się zakochałam, wygląda świetnie i super się go robi. Początkowo miała to być jedna czapka różowo-niebieska,