poniedziałek, 28 stycznia 2019

Naszyjnik, który powstał... rok temu

No prawie, powstał w marcu, był prezentem dla Marty i został u niej w Monachium razem z tą kartką - klik. Nie mam pojęcia czemu na blogu się nie pojawił, widocznie gdzieś się zapodział 😊


Naszyjnik na bazie szaro - białych sznurków z dodatkiem srebrnych kuleczek i brązowych ceramicznych kulek. Zdjęcia robiłam na szybko przed odlotem, więc niestety nie powalają i naszyjnik też nie prezentuje się tak ładnie jak był w rzeczywistości, ale mówi się trudno.  Naszyjnik
bardzo się Marcie podobał co mnie ogromnie ucieszyło, bo wcześniej w ogóle jej nie znałam, widziałam jedynie kilka jej zdjęć.


Sesja powoli dobiega końca, więc będę pojawiać się z dnia na dzień coraz częściej, a że byłam na przymusowym odwyku od koralików, pomijając spotkania robótkowe, które organizuję, więc mam całą masę pomysłów, chęci i aż mnie ręce swędzą żeby zabrać się i stworzyć coś.
Więc do zobaczenia za chwilę :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz