Łapacz snów - Dream catcher

Cześć!

Koniec miesiąca/roku już za chwilkę i znów na ostatnią chwilkę wrzucam moją Roztańczoną Śnieżynkę. Mówię naturalnie o zabawie u Danutki - Cykliczne kolorki/ Piękno natury, Danusia chciała nam dopomóc w tym zabieganym czasie jakim jest grudzień i wymyśliła śnieżny kolorek -biały lub biały z zielenią. 

I tutaj konsternacja z mojej strony bo...

...nie mam nic białego.

Kolor sam w sobie bardzo lubię, ale - mieszkam w rodzinnym domu gdzie w tej chwili, takich najmłodszych, mamy trójkę dzieciaków, dodaj do tego dwa czarne, duże psy i zapomni o białych przedmiotach - dosłownie, o ubraniach nawet nie będę wspominać. :) Jak już wymyśliłam sobie co zrobię to trzeba było w takim wypadku udać się do najbliższej pasmanterii i zakupić materiały - tu takiej wstążki, a tu takiej, taką koronkę, a może i taka się przyda :) Zakupy chwilę potrwały i żal było

wychodzić.

Koniec końców zrobiłam kolejny łapacz, tym razem bialutki z małym dodatkiem zieleni, pozostałe dwa możecie zobaczyć tutaj(beżowo-żółty) i tutaj(różowo-żółto-niebieski).

Jako bazy użyłam starej plastikowej bransoletki, którą otoczyłam wstążką, dodałam inne tasiemki w tym zieloną z listkami i koronki oraz różyczkę zrobioną przez moją mamę, która prowadzi bloga - bawełniane niteczki, część z Was pewnie ją już odwiedza, a jak nie to zapraszam.

Zakochałam się w jednej ze wstążek, białej ze srebrnymi kreseczkami po bokach, przepięknie błyszczy i na pewno za dwa-trzy dni wskoczę znów do pasmanterii żeby kupić jej więcej - tak na zapas.

Poniżej macie banerek zabawy u Danutki:

Na dzisiaj to tyle, jest to już ostatni post w tym roku dlatego, przy okazji, chciałabym Wam życzyć wszystkiego co najlepsze w roku 2017, spokoju, dużo szczęścia i spełnionych postanowień noworocznych :)

Pozdrawiam cieplutko :*