Cześć Wam :)
Jakiś czas temu, w czeluściach czarnej dziury zwanej "pudełkiem" pełnym licznych sznurków i jeszcze liczniejszych koralików, znalazłam dwa koła w kolorze starego złota.Leżały tam od dawien dawna i dopiero ostatnio wpadły mi w rączki.
No to zakasamy rękawy i bierzemy się do roboty :)
Postanowiłam zrobić coś w prostej, surowej formie więc wyszukałam kilka kryształków, łańcuszek oraz zawieszki i doczepiłam do koła, które zostało nadal głównym elementem naszyjnika.
Doczepiłam rzemień zamszowy w brązowym kolorze, i proszę!
Powyżej macie najazd na detale :)
Kryształki to strzał w dziesiątkę, pięknie błyszczą ale nie odwracają uwagi od całości.
Drugie koło nadal czeka na swoją kolej ale będzie musiało wykazać się cierpliwością, najpierw muszę znaleźć i dla niego przeznaczenie :)
Pozdrawiam :*
Przepiękny naszyjnik! :)
OdpowiedzUsuńPrześliczny naszyjnik. Lubię takie :)
OdpowiedzUsuńDzięki :D
Usuń